Poradnik życiowy cz. 1: Jak dbać o zęby i jamę ustną?

 

Honore Daumier, Dentysta
 
Wszyscy doskonale wiemy, że od bólu zęba gorszy jest jedynie ból dwóch zębów. I choć dentystów w kraju mamy sporo, to wizyty u nich ani przyjemne, ani tanie. Z tego właśnie powodu postanowiłam w pierwszej odsłonie cyklu „Poradnika życiowego” przedstawić kilka niezbędnych metod, dzięki którym nasze zęby będą zdrowsze i piękniejsze, a tym samym wizyta u rzeźnika zupełnie zbyteczna. Za najbardziej wartościowe uznałam porady przodków, w końcu nie ma nic lepszego niż domowe metody nieomylnych babć i sprawdzonych specjalistów. 

Okazuje się, że jacy jesteśmy nowocześni tacy głupi. Myjemy zęby pastą, płuczemy Listerinem, ale o proszku to już wszyscy zapomnieli, prawda? No właśnie, a tu się okazuję, że to bardzo skuteczna metoda, która i barwę zębów wybieli i odór nieprzyjemny zlikwiduje.  Wiadomo,  nikt nie chce, aby posądzono go o nieświeży oddech.
 
 
 
Kiedy już jednak stanie się najgorsze i ząb zacznie dawać o sobie znać, trzeba szybko uśmierzyć ból. Pewnie zawsze w takich sytuacjach bierzecie tabletkę? Ja tabletkek bardzo nie lubię, bo nie potrafię ich połykać  i później przez długi czas czuje ją w gardle. Jeśli macie podobnie i nie chcecie nadwyrężać swojego żołądka kolejnym świństwem polecam uniwersalne wręcz pędzlowanie. Zastosowanie tego środka jest bardzo proste: tam gdzie boli, tam pędzlujemy. Boli ząb, pędzlujemy zęby lub dziąsła, boli głowa, pędzlujemy po skroni, kiedy boli… no, wszyscy wiemy o co chodzi.
 
 
 
Trzeba wziąć jednak pod uwagę, że zdobycie środka do pędzlowania może przysporzyć trochę problemu. Wtedy, zgodnie z tym, co oferuje francuska medycyna, warto sięgnąć po środek zdecydowanie bardziej dostępny, czyli wódkę. Wprawdzie reklama informuje, że najlepszą jest ta francuska, sądzę jednak, że po prostu nigdy nie mieli okazji spróbować polskiej. Mądrość z dziada pradziada wciąż się sprawdza: wódka znieczula dosłownie wszystko. 
 

.

 
 
Dbając o higienę zębów warto pamiętać o jej konserwacji. Chwilę się nad tym zastanawiałam, ale w sumie to nie ma w tym nic dziwnego. Konserwujemy auto od korozji, konserwujemy zabytki czemu więc nie konserwować sobie zębów. Krakowskie Laboratorium poleca środek Excellsior Brabant, który „konserwuje i usuwa ból zębów”. 
 
 

Może się jednak okazać (czego nikomu nie życzę), że nasze zabiegi pielęgnacyjne niestety nic nie dały, a ząb boli i żadne pędzlowanie niestety nie pomaga. Wtedy pozostaje ostateczność, czyli wizyta u dentysty. Już miałam pisać, że bolesna, ale na kolejnym krakowskim ogłoszeniu z końca XIX wieku oferują znieczulenie na najwyższym poziomie. Może wódką, albo takie zupełnie naturalne, kiedy człowiek mdleje na wieść o tym, że antyseptyka w tamtych czasach nie była jeszcze na najwyższym poziomie… Niemniej, jak już wyrwiecie zęba i chcielibyście mieć nowego, to pamiętajcie, że należy to zrobić tylko i wyłącznie po amerykańsku. To zrozumiałe. Jak już mają wam grzebać w gębie to tylko i wyłącznie na sposób światowy.
 
 
 

Wszystkie reklamy umieszczone w poście zostały zaczerpnięte z Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej w Krakowie i zebrane przez Justynę Myszor.

 

Mogą także Ci się spodobać