Za co kocham secesje?

       


Secesja to jeden z piękniejszych stylów w sztuce europejskiej, ukształtowany na przełomie XIX i XX wieku.  Liczne motywy zwierzęce i roślinne, bogata ornamentyka, płynne linie i falujące fasady wspaniałych budowli – to tylko niektóre z najbardziej charakterystycznych dla niej cech. Najpiękniejsza w secesji jest jednak jej idea do stylowego ujednolicenia sztuki, przez co styl ten  wykraczał poza dziedziny sztuk plastycznych przenikając także do architektury, rzemiosła, designu czy dekoracji wnętrz. Choć osobiście secesję uwielbiam za całokształt, jest wśród jej arcydzieł kilka wyjątkowo pięknych, takich, którymi zachwycam się szczególnie. Za co więc najbardziej kocham ten styl?

1. Za biżuterię

Zwłaszcza tę autorstwa francuskiego projektanta René Lalique. Secesja w swojej miłości do motywów roślinnych i zwierzęcych upodobała sobie w biżuterii zwłaszcza motyle i ważki a ja, nie widziałam nigdy piękniejszych od tych, właśnie z warsztatu Lalique. Biżuteria jaką noszę sprowadza się do pierścionka zaręczynowego i obrączki, ale z ręką na sercu przyznaje, że taką broszkę lub naszyjnik ubrałabym z wielką przyjemnością. 
 
 
 
 
 
 René Lalique, Ważka i motyl,1897-1898

2. Za kobiety Alfonsa Muchy
 
Za ich urok, urodę i niezwykłą dekoracyjność. Gdybym miała zdecydować pomiędzy złoconymi portretami Gustava Klimta a wyidealizowanymi postaciami autorstwa Muchy otoczonymi girlandami z kwiatów i liści zdecydowanie wybrałabym te drugie. Jego kompozycje są  linearne, miękkie i bardzo dobrze oddają kluczowe cechy stylu. Secesja kocha plamę barwną oraz kontur, który słusznie przywodzi na myśl stylistykę plakatów, zwłaszcza w wydaniu ojca tego gatunku, Toulouse – Lautreca.  
 
 
Alfons Mucha, Zodiak, 1896

 

 

3. Za Japonizm 
 
I jego popularyzację w Europie. Drzeworyty, grafiki oraz wyroby z porcelany miały pod koniec XIX wieku znaczący wpływ na kształtowanie się zachodnich ruchów artystycznych, w tym właśnie na secesję. Najbardziej cenię sobie prace Aubreya Beardsleya – dwuwymiarowe, płaskie i bogato zdobione, przywodzące na myśl japońskie drzeworyty.

Aubrey Beardsley, La ballerina, 
 
 
4. Za płynące fasady
 
I ich niezwykłą linearność, zupełnie unikatową i niespotykaną w innych stylach w sztuce. Secesja zrywa z historyzmem i odchodzi od klasycznych motywów dekoracyjnych, zastępując je nowymi, wśród których dominują ornamenty roślinne i zwierzęce. To właśnie stąd wywodzi się secesyjny linearyzm, który widoczny jest w niemal wszystkich fasadach i sprawia, że zdają się pływać i falować, tak jakby były wykonane z miękkich i giętkich materiałów, zdecydowanie wbrew prawom fizyki. 
 
Antonio Gaudi, Casa Batlló, 1904-1906
5. Za meble Mackintosha
Ich prostotę i wielką klasę. Jego projekty prezentowały secesję w wydaniu szkockim, a więc wyrażoną w geometrycznych, surowych realizacjach, smukłych, często w ogóle pozbawionych ozdób. Do historii przeszły już słynne krzesła Mackintosha z bardzo wysokim oparciami, sprawiające wrażenie monumentalnych tronów a nie zwykłych siedzisk.  
 
 
Charles Renne Mackintosh, Ingram chair 1905-1906
   
A wy? Za co kochacie ten styl?

Mogą także Ci się spodobać