Nowohuckie Centrum Kultury: Wystawa retrospektywna Jerzego Dudy – Gracza

Album „Duda Gracz” i torba na ramię, Nowohuckie Centrum Kultury

Urzeka mnie bardzo to spojrzenie spod papierowej czapki. Jest takie skupione i wnikliwe. Mocno pokazuje stosunek artysty do ówczesnego świata i to, w jaki sposób przedstawiał go w swoich obrazach. Dokumentalista wszechobecnej głupoty, demaskujący wszystkie wady i grzechy prowincjonalnego świata – małych, polskich, zapyziałych miasteczek, których był integralną częścią. Jerzy Duda-Gracz posiadał niezwykłą biegłość warsztatową i techniczną, mógł malować piękne pejzaże i poprawne portrety, postanowił jednak robić to co uważał za stosowne – malować Polskę i Polaków od ich ciemnej i czasami wręcz śmierdzącej strony. Malarz obnaża i wyciąga na wierzch wszystkie łajdactwa, jest przy tym jednak bardzo sprawiedliwy – nie ocenia i nie obraża, niejednokrotnie szczerze współczując. Cenię sobie bardzo łajdactwa gracza, bo są bardzo głębokie. Jego portrety tylko na pozór skupiają się na samej fizyczności, tak naprawdę będąc również portretami wewnętrznymi. To najbardziej poruszające (i często kontrowersje) portrety Polaków jakie miałam okazję oglądać podczas trwającej do 28 października wystawy retrospektywnej zorganizowanej przez Nowohuckie Centrum Kultury w Krakowie. To jedyna taka możliwość być oko w oko z artystą i z jego pracami, szczególnie, że w całości pochodzą z prywatnej kolekcji rodziny i nie są na co dzień eksponowane w żadnym muzeum. Nie jest to wystawa jedna z wielu, która pokazuje po prostu ładne czy dobre rzeczy. To krzywe zwierciadło naszego społeczeństwa, w którym z łatwością dostrzeżemy sytuacje i postacie doskonale nam znane. Gracz malował w ciężkim okresie socjalizmu i jego obrazy będąc o tym nieustannie przypominać, okazuje się jednak, że z równie dużą mocą działają także dziś, że są uniwersalne, podobnie jak i wszystkie życiowe zakręty i łajdactwa. Wiele rzeczy uległo zmianie, ale mentalność wydaje się być wciąż tak samo upierdliwa i niezdolna do jakichkolwiek reform. Artysta pokazuje wyraźnie, że i wtedy i dziś walka z nią okazuje się być walką z wiatrakami. Polecam wam gorąco, naprawdę warto to zobaczyć.

Duda Gracz, retrospektywa
1-28.10.2015
Nowohuckie Centrum Kultury, Kraków

 

 

J. Duda- Gracz, Babel, 1977

 

 

J. Duda-Gracz, Chory Fachowiec

Mogą także Ci się spodobać