Ależ wspaniała inicjatywa zrodziła się w poznańskich głowach! Wiersze stały się dostępne dla wszystkich, bo zapisane zostały na murach szarych blokowisk i kamienic. Kibicuję mocno idei masowego powielania tego pomysłu również w innych miejscowościach. To tak niewiele kosztuje a daje wielką przyjemność patrzenia i czytania poezji w czasie codziennych wędrówek do pracy i po chleb. Autorami tego pięknego projektu o nazwie „Poezja jest tym, co rodzi się z życia” są Tomasz Genow i Joanna Pańczak. Na budynkach pojawiły się cztery wiersze: jeden Tadeusza Różewicza, dwa Zbigniewa Herberta i jeden stworzony przez samych autorów w oparciu o wypowiedzi mieszkańców Poznania. Urzekł mnie ogromnie pan, który w Teleexpresie skomentował jeden z wierszy:
– To jest dla ludzi, którzy myślą. Ja też czasami myślę… ale ja akurat nie wiem o co tej Pani chodziło.
Może jak sobie parę razy poczyta, to mu się w końcu objawi jakaś własna interpretacja? 🙂
źródło: www.facebook.com/Poznań |