Z bliska: „Świat Christiny” Andrew Wyetha

Gdy wiele lat temu zobaczyłam po raz pierwszy „Świat Christiny” intrygowało mnie bardzo kim jest ta leżąca na trawie, wsparta na rękach dziewczyna, ukazana tyłem do widza. Dlaczego z takim utęsknieniem  patrzy na znajdujący się w oddali, szary dom? Czuć w tej scenie bardzo wyraźne napięcie, wynikające z anonimowości postaci, pustej przestrzeni wokół, oraz odległości między sylwetką, a zabudowaniami na wzgórzu. Im dłużej patrzymy na obraz, tym więcej detali buduje trudny do odsunięcia, wręcz narastający niepokój.

Andrew Wyeth, „Świat Christiny”, 1948, MoMA w Nowym Jorku, fair use

 

Anna Christina Olson 

Andrew Wyeth (1917-2009), jeden z najsłynniejszych malarzy amerykańskich XX wieku namalował obraz w 1948 roku. Jego bohaterką jest Anna Christina Olson, przyjaciółka i sąsiadka artysty, którą poznał w 1939 roku za sprawą Betsy James, jego późniejszej żony, której dom rodzinny sąsiadował z domem Olsonów. Zarówno Christina jak i jej brat Alvaro często inspirowali Wyetha, który chętnie uwieczniał ich na swoich pracach.

Andrew Wyeth, Christina oraz Alvaro Olson w ich domu, lata 50. XX wieku

Artysta na 3 piętrze ich domu stworzył sobie malarską pracownię, z której rozciągał się widok na widoczną na obrazie, rozległą łąkę. Pewnego dnia, Wyeth dostrzegł z okna sylwetkę Christiny, która wracała z warzywami z domowego ogrodu. Kobieta chorowała nieuleczalnie na pogłębiającą się z czasem chorobę nóg,  uniemożliwiającą jej poruszanie się. Artysta ujrzał ją, gdy z trudem pokonywała dystans, czołgając się w górę wzgórza [1]https://www.moma.org/magazine/articles/895. Christina świadomie odmawiała korzystania z wózka inwalidzkiego oraz kul, poniekąd była więc zmuszona przemieszczać się w ten sposób.

Andrew Wyeth, „Dom Olsonów”, 1954

 

„Świat Christiny”

Chociaż malarz obserwował kobietę z góry, z widocznego na obrazie, szarego domu, na płótnie zdecydował się zmienić perspektywę. Ten kompozycyjny zabieg sprawił, że widz obserwuje Christinę z bliskiej odległości, niemal jako uczestnik intymnej sytuacji. Ta bliskość pozwala m.in. przyjrzeć się niezwykłym detalom pracy – malowanym z ogromną pieczołowitością źdźbłom trawy czy ciału Christiny. Przed wykonaniem finalnego, temperowego obrazu, Wyeth wykonał sporo szkiców przygotowawczych, ołówkiem i akwarelą. Malarska „Christina” to tak naprawdę połączenie dwóch wizerunków kobiet, bowiem ogólny zarys sylwetki należy do pozującej mu żony, a ręce, nogi, głowa oraz sukienka do bohaterki obrazu. Christina lubiła to dzieło, chociaż znana jest relacja Betsy Wyeth, z której wynika, że na początku była rozczarowana anonimowością tego przedstawienia[2]https://www.moma.org/magazine/articles/895.

Andrew Wyeth, rysunkowy i akwarelowy szkic do obrazu „Świat Christiny”, 1948

 

Opowieść o tęsknocie i sile 

 Trzeba przyznać, że ukazanie kobiecej sylwetki tyłem stanowi bardzo mocny i ważny akcent w pracy. Właśnie dlatego, że nie znamy twarzy, czujemy większy niepokój, ale też możemy spojrzeć na to przedstawienie w sposób bardziej uniwersalny, odnajdując w nim osobiste wątki. „Świat Christiny” to intymna opowieść o konkretnej osobie, ale jej znajomość nie jest niezbędna, aby odczytać i zinterpretować nastrój pracy. Na pierwszy plan wyłania się tu poczucie osamotnienia, tęsknoty oraz niepokojący dystans (zarówno fizyczny, jak i emocjonalny) dzielący kobietę od domu. Dla Wyetha „Świat Christiny” był jednak nie tylko zwróceniem uwagi na niepełnosprawność przyjaciółki, ale także jej determinację i upór.

Andrew Wyeth, „Świat Christiny”, 1948, MoMA w Nowym Jorku
Odbiór pracy 

„Świat Christiny” po raz pierwszy został zaprezentowany w 1948 roku na wystawie w nowojorskiej Macbeth Gallery. Niestety, cieszył się tam umiarkowanym zainteresowaniem. Rok później został zakupiony przez pierwszego dyrektora Museum of Modern Art w Nowym Jorku Alfreda Barra za 1800 dolarów. Chociaż obraz jest obecnie uznawany za jeden z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych dzieł w amerykańskim malarstwie, na początku nie został przyjęty zbyt entuzjastycznie. Środowiska awangardowe zarzucały Wyethowi m.in. konserwatywne podejście do zbyt realistycznego przedstawienia oraz ckliwość pracy. Z biegiem lat obraz stawał się jednak coraz bardziej popularny, trafiając do podręczników, na plakaty, reklamy i zajmując ważne miejsce w popkulturze. Obraz pojawił się kilkakrotnie w filmach, zarówno jako reprodukcja, jak i inspiracja do filmowej sceny – m.in. w „2001: Odysei Kosmicznej” (1968), „Forreście Gumpie”(1994) czy w „Niepamięci” (2013).

 

References

References
1, 2 https://www.moma.org/magazine/articles/895

Mogą także Ci się spodobać