Przyjęło się, że Walentynki to święto zakochanych, ale nie wiem czy tylko tych kochających szczęśliwie i ze wzajemnością, czy także wszystkich smutnych ludzi, których uczucia nie zostały odwzajemnione a miłość niejednokrotnie sprowadziła ich na manowce? Jeśli to drugie również wchodzi w grę, to dobrze się składa, bo dziś z okazji miłosnego święta przygotowałam dla Was wpis o tym, że z kobietami trzeba bardzo uważać, zwłaszcza… gdy jest się wodzem w Starym Testamencie, który napada na Hebrajczyków.
Ale po kolei. W ikonografii malarskiej Judyta z głową Holofernesa stanowi niezwykle popularny temat, po który sięgano chętnie w zasadzie w każdej epoce, zaczynając już od wczesnego chrześcijaństwa. Lekko uproszczając sprawę, w sztuce funkcjonują dwa główne motywy przedstawiające kobietę z uciętą głową mężczyzny. Pierwsza to Salome prezentująca się z głową Jana Chrzciciela, podaną (najczęściej), jak to mówią, na tacy, a druga to właśnie Judyta, która pozuje z całkiem świeżą jeszcze głową starotestamentowego wodza pracującego dla złego króla Babilonii, Nabuchodonozora. Rozróżnić je jest bardzo prosto, ponieważ pierwsza wygląda, jakby właśnie podawała obiad do stołu, a druga dzierży w ręce miecz bądź chowa uciętą głowę do torby. No dobra, czasami, jak to w ikonografii, sprawy się lubią komplikować i bywa, że te atrybuty mogą być lekko pomieszane (np. zdarza się, że Judyta trzyma głowę Holofernesa w misie), ale dziś to my naprawdę nie o tym.
Salome z głową Jana Chrzciciela oraz Judyta z głową Holofernesa, oba obrazy autorstwa Lucasa Cranacha Satarszego |
Najważniejsze jest dla nas bowiem ustalenie, dlaczego mężczyzna padł ofiarą brutalnej zbrodni i kim była ta dzielna niewiasta, która porwała się na tak szalony i odważny czyn. Tutaj potrzebne jest nam ikonograficzne źródło tego przedstawienia, a więc Pismo Święte, a dokładniej Stary Testament i znajdująca się w nim Księga Judyty. W tym miejscu chciałabym polecić książkę „Biblia w malarstwie” autorstwa Bożeny Fabiani, bo to właśnie z niej zaczerpnęłam wszystkie istotne informacje.
Tło historyczne
Z Księgi Judyty dowiadujemy się, że Jerozolima zostaje napadnięta przez wojska Nabuchodonozora, króla Babilonii (w tekście mylnie nazywanego królem Asyryjczyków), a jego wierny wódz Holofernes z powodzeniem grabi coraz to nowsze tereny i czyni je sobie poddanymi. Hebrajczycy postanawiają odeprzeć najazd wroga i stacjonując w mieście Betulia w Galilei bronią się przez 34 dni. Sprawa wygląda beznadziejnie, ponieważ brak wody i wyczerpanie mieszkańców sprawia, że zrezygnowani domagają się kapitulacji. Naczelnicy miasta namawiają ich jednak, aby przeczekali jeszcze ostatnie 5 dni, wierząc, że w tym czasie Bóg ześle im pomoc i okaże zmiłowanie.
Judyta wkracza do akcji
I wtedy wchodzi Judyta, cała na biało, kobieta dzielna i piękna, bogata wdowa, która oburza się niejako na to wystawianie Boga na próbę. Stwierdza, że sama weźmie sprawy w swoje ręce, chociaż nie pochwaliła się nikomu w jaki sposób zamierza to uczynić. Nocą, wraz ze swoją niewolnicą wymyka się z miasta, i odziana w piękne szaty oraz zdobną biżuterię, dociera do obozu Holofernesa. Przyznaje się tam, że jest córką Hebrajczyków, wyraża jednak chęć służenia Nabuchodonozorowi, przez co zyskuje sobie sympatię strażników i zostaje wpuszczona do namiotu wodza. Ten, oczarowany jej urodą, nabiera na nią wielkiego apetytu, który Judyta umiejętnie podsyca przez trzy dni. W końcu, daje się zaprosić do namiotu na kolację, podczas której bardzo podekscytowany Holofernes nie żałuje sobie alkoholu, upija się i zasypia. Wtedy to Judyta sięga po jego miecz i bez skrupułów odcina mu głowę, zawija w kotarę i podaje niewolnicy, która wkłada ją do torby na żywność. Misja zakończona, sprawa wygrana – kobiety powracają nocą do Betulli, wcześniej eksponując głowę Holofernesa na murach miasta. Widok ten płoszy wojska wroga, które kapitulują i uciekają, aż się pewnie za nimi kurzy.
Kolekcja ściętych głów
W ten oto sposób Judyta została wielką bohaterką, która, dzięki swojej odwadze, ocaliła Izraelitów. Przy okazji też doczekała się niezliczonej wręcz liczby malarskich wyobrażeń, mniej i bardziej drastycznych, czasem groteskowych, czasem zabawnych, ale też podniosłych i pełnych patosu. Z resztą, sami zobaczcie.
XV w.
Kroniki norymberskie, 1493 |
Ilustracja w manuskrypcie „Judith speculum humanae salvationis”, Francja, 1470-1480
|
Sandro Botticelli, 1497 |
Andrea Mantegna, 1490 |
XVI w.
Giorgione, 1505 |
Lucas Cranach Starszy, 1530 |
Caravaggio, ok. 1599 |
Fede Galizia, 1596 |
Uwaga, haczyk! To nie pomyłka, tutaj właśnie mamy Judytę, która odbiega od ikonograficznej reguły, ale którą jednak możemy zidentyfikować po mieczu i stojącej obok służącej. Trzeba być bardzo czujnym, bo czasami łatwo o błąd.
XVII w.
Artemizja Gentileschi, ok. 1620 |
Cristofano Allori, 1613 |
Giovanni Baglione, 1608 |
Valentin de Boulogne, ok. 1627 |
P. P. Rubens, ok. 1616 |
XVIII w.
Gulia Lama, 1730 |
Uwaga, ciekawostka! Tutaj Judyta została ukazana w zupełnie innym momencie – tuż przed ścięciem głowy Holofernesowi, w trakcie modlitwy o siłę i zapewne celność.
„Boże Izraela, spraw, bym sobie trafiła!”
„Boże Izraela, spraw, bym sobie trafiła!”
XIX w.
artysta nieznany, XIX w. |
August Riedel, 1840 |
XX w.
Gustav Klimt, 1901 |
Franz Stuck, 1923 |
Koloman Moser, 1916 |
Morał z tej historii płynie taki: kobiety mają wielką siłę i gdy trzeba, nie zawahają się jej użyć 🙂