Poezję Urszuli Kozioł (ur. 1931) poznałam całkiem niedawno, chociaż kiedy już doszło do naszego spotkania to miałam poczucie, jakby ta twórczość była we mnie od zawsze. Na wskroś ludzka, do bólu prawdziwa, przenikająca do kości. Dziś znowu zatapiam się w tych kilku ulubionych wierszach, w przejmujących doświadczeniach piękna i przemijania, w bardzo bolesnym, ale wyjątkowym spojrzeniu na życie, jego przebieg i kres. Poetka z ogromną czułością zerka na świat, uważnie przygląda się sobie od wewnątrz i w sposób rozbrajająco pokorny, smutny i przepiękny mówi: przemijam.
Nie mijaj ranku
zatrzymaj swe ptaki
jeszcze się zdążysz naobracać w czasie
przystań mi wiosno w półobrocie światła
wahaj się chwilę w odcieniach zieleni.
Przedłuż mi zmierzchu swą wczesność do syta
nie śpiesz się maju
trwaj moja miłości
o lata- kiedy się wami nacieszę.
Przemija życie jak noc: w okamgnieniu.
Przemija ziemia w ułamku promieni.
Pomiędzy liniami
Linia serca i linia życia
na mojej dłoni
rozmijają się ze sobą
biegną jak szyny prowadzące
na ślepy tor
między nimi
rozłożyła się bezsłowność
a w każdej z osobna
znak niedomówień
niedomyśleń
między nimi wielkie NIC
zapuściło korzenie
między nimi łachy
umownego piachu
byle powiew nawet najlżejszy
a już sypie mi prochem w oczy
nie mogę trafić do siebie
błądzę
Bez zasięgu
Przestałam podobać się sobie
i słowom
uciekają ode mnie
chciałabym już
nie być
prawdę mówiąc
tutaj już nie ma mnie
rozłączyłam się ze sobą
odeszłam od siebie
ale nie wiem, dokąd
ziemia uciekła mi spod nóg
nie mam komu powiedzieć
co mi się stało
i że dzieje się coś
co nie miało się dziać
świat troi mi się w oczach
ucieka ode mnie
nie mam gdzie zostać
podziewam się spadając
w NIC
rozglądam się pamiętając
że chyba
zaczynam już na dobre
zanikać
wychodzę z domu, żeby ktoś mnie zobaczył
ale
oblegają mnie omamy wrzaskliwą ciżbą
podtykają mi pod nos mikrofon
całkiem niepotrzebnie
całkiem niepotrzebnie
z tego miejsca nie ma zasięgu.
Z niczym tu przyszłam
…z niczym tu przyszłam
i odejdę z niczym
i wkrótce będzie jakby mnie nie było.
Ni mniej ni więcej
to co było
trwa nadal
ale jest jakieś inne
inne jest to
albo my
staliśmy się jakoś inni
ja i to
nie pasujemy do siebie
ja i to
rozmijamy się ze sobą
ja i to
jest i nie jest
a jeśli trwa
to trwa jakby inaczej
jakby gdzie indziej
jakby nie tu i nie teraz
moje ja
jest już jakby beze mnie
trzeba mi przejść z nim na „ty”
i mówić o sobie „ona”
ja ty i ona
to wciąż jedno i to samo
ja
ni mniej ni więcej
Zachęcam Was bardzo mocno do zakupienia nagrodzonego „Raptularza.