Dziwne uczucia – mam wrażenie, że to właśnie je pielęgnuje w sobie najbardziej. Liczy się zawsze to, co jest gdzieś pomiędzy, to, czego nie da się zdefiniować. Przynajmniej nie od razu. Odczucie pewnej tajemnicy, lęku, niedopowiedzenia, to mnie niezdrowo fascynuje, zarówno w sztuce, jak i w muzyce, w człowieku.
|
kadr z filmu „Eyes without face”, 1963 |
Nie wiem czy takie dziwne fascynacje mieszczą się w granicach ogólnie pojętej normalności. Czym ta normalność w ogóle jest? Jak ona się powinna przejawiać? Nie wiem, ale gdyby już ktoś zapragnął te moje ciągotki zinterpretować, to wolałabym zdecydowanie znaleźć się po tej stronie, gdzie przyklejono by mi plakietkę ze słowem „dziwaczny”. Uważam, że zdecydowanie lepiej być dziwnym, niż nudnym.
Na przykład takie maski. Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy odkryłam w sobie tę dziwną fascynację. Być może było to już w latach młodzieńczych, w jakichś bajkach, albo tych przebierankach dla dzieci, które teraz, w dorosłym życiu jawią mi się jako coś totalnie pokrzywionego, surrealistyczny twór dla ludzi o mocnych nerwach.
Ta tajemnica i niepewność, kto stoi po drugiej stronie, myślę, że własnie w tym jest pewien klucz. To, co oczywiste jawi się jako nudne, zabawa zaczyna się dopiero wtedy, kiedy pewnych rzeczy musimy się domyślać. Bywa też tak, że na niektóre pytania nigdy nie otrzymamy ostatecznej odpowiedzi.
Maski mnie fascynują, bo sama je nosze, wszyscy nosimy. Mamy kilka na zmianę i w zależności od naszych relacji z otoczeniem zakładamy tę odpowiednią, bądź, w tych najbardziej intymnych kontaktach, pozbywamy się ich zupełnie. To ostatnie kręci najbardziej.
|
Maska z teatru Nō |
|
James Ensor, „Intryga”, 1890 |
|
Kadr z filmu „Oczy szeroko zamknięte”, 1999 |
|
Kadr z filmu „Oczy szeroko zamknięte”, 1999 |
|
Leszek Żebrowski, plakat do filmu „Oczy szeroko zamknięte”, 2007 |
|
Kadr z filmu „Donnie Darko”, 2001 |
|
źródło: pixaby |
|
źródło: pixaby |
|
źródło: www.vintag.es |
|
źródło:www.vintag.es |