Jeszcze do niedawna nic nieznaczące graty z epoki PRL-u, które nasze babcie z przyjemnością wymieniały na sklejki z Ikei, dziś kultowe przedmioty, których cena wzrasta w zasadzie z dnia na dzień – tak w skrócie można opisać losy mebli projektowanych i produkowanych w Polsce w latach 50-70. XX wieku, a więc w czasie, gdy przechodziły swój największy rozkwit. Fotel typ 366 zaprojektowany przez Józefa Chierowskiego to jeden z bardziej kultowych i rozpoznawanych modeli w polskim designie. Prosta, a zarazem nowoczesna i funkcjonalna forma sprawiły, że 366 przetrwał, z powodzeniem, próbę czasu i ozdabia coraz więcej współczesnych mieszkań ludzi, dla których retro design to już nie konieczność lecz świadomy wybór.
Józef Marian Chierowski (1927-2007)
Chierowski był absolwentem Wydziału Architektury Wnętrz PWSSP we Wrocławiu, gdzie uzyskał dyplom w 1952 roku. Na macierzystej uczelni przez długi czas pracował w Katedrze Wzornictwa, a potem, wraz z Piotrem Karpińskim prowadził tam Pracownię Projektowania Mebla. Współpracował z Dolnośląską Fabryką Mebli w Świebodzicach oraz działem produkcji pianin Wytwórni Instrumentów Muzycznych w Kaliszu i Legnicy. Projektant uczestniczył również w w przedsięwzięciach prowadzonych przez wrocławski Miastoprojekt. Zaprojektował m.in. wnętrza Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu i w Kaliszu.
Dolnąśląskie Fabryki Mebli
Swój słynny fotel Chierowski zaprojektował pod koniec lat 50. XX wieku roku, pracując w Świebodzicach dla Dolnośląskiej Fabryki Mebli (ta nazwa przedsiębiorstwa istniała od 1975 roku, wcześniej, czyli w latach 1952-1975 funkcjonowało jako Świdnickie Fabryki Mebli). W czasie największego rozkwitu w skład DFM wchodziły zakłady produkcyjne w Świdnicy, Bystrzycy Kłodzkiej, Lubawce, Świebodzicach, Jaworze, Wrocławiu, Dzierżoniowie, Wałbrzychu, Kłodzku i Srebrnej Górze, które zatrudniały łącznie około 3500 osób. Pożar, który wybuchł w fabryce zniszczył prawie wszystkie produkcyjne hale, co w dość przewrotny sposób otworzyło Chierowskiemu drogę do sławy.
Ciekawostka: w latach 70., z fabryką nawiązała współpracę szwedzka Ikea, co w oczywisty sposób wpłynęło na dalsze losy produkcji. Obecnie od 2002 roku, przedsiębiorstwo to istnieje jako Dolmeb sp. z o.o.
Program Meble do Małych Mieszkań (MMM)
Moment, gdy Chierowski rozpoczął w 1952 roku pracę dla DFM przypadł na okres dość intensywnych zmian związanych z kształtowaniem się na nowo powojennej socjalistycznej rzeczywistości. Odgórną, rządową koncepcją było wprowadzenie na rynek mebli stosunkowo tanich i zajmujących mało miejsca, idealnych do produkcji na masową skalę i nadających się do ciasnych mieszkań. Meble przedwojenne, a więc ciężkie i duże, kompletnie nie pasowały do tej koncepcji. Wspomniany pożar w świebodzickiej fabryce rozwiązał po części problem starych form i w nieoczekiwany sposób otworzył przed młodym Chierowskim możliwość zrealizowania zupełnie nowego, świeżego projektu. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Typ 366
Fotel 366 zaprojektowano z ogólnodostępnych, ale jednocześnie nowoczesnych materiałów. Otrzymał funkcjonalną i lekką formę, podkreśloną przez cienkie, zwężające się do dołu nóżki. Minimalistyczna konstrukcja występowała w trzech wariantach drewna: jesionowym, bukowym i dębowym. Wg danych umieszczonych w Dzienniku Robotniczym z 1 lipca 1967 roku fotel wyprodukowano w liczbie pół miliona egzemplarzy, co jest wynikiem naprawdę zawrotnym.
Jak widać na powyższym zdjęciu pochodzącym z informatora programu MMM z 1966 roku, produkcja fotela do 1970 roku odbywała się we wspomnianych już Świebodzicach oraz Głuchołaskich Fabrykach Mebli. Po 1970 roku przeniesiona ją do Świdnickiego Ośrodka Przemysłu Meblarskiego – Świdnica.
Obecnie właścicielem praw patentowych oraz producentem kultowego modelu jest polska firma 366 Concept.
Bibliografia
- Irma Kozina, Polski design, Wydawnictwo SBM, Warszawa 2015
- Meble do Małych Mieszkań. Informator, Ministerstwo Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego, Zjednoczenie Przemysłu Meblarskiego, Wydawnictwo Katalogów i Cenników, 1966, Warszawa
Autorką akwarelowego zielonego fotela jest Monika Rogoża – Monika, bardzo dziękuje!