Wpis powstał we współpracy z galerią Wet on Wet
Technika akwarelowa należy do jednej z najbardziej urokliwych, ale też najtrudniejszych. Wymaga od twórcy niezwykłej precyzji, pewności i biegłości technicznej. Jest w pewnym sensie bezlitosna, bo nie daje szans na poprawki czy zatuszowanie błędów – wszystko musi się udać już za pierwszym razem.
Początki
Aby cofnąć się do początków stosowania akwareli, musimy sięgnąć aż do epoki Paleolitu, kiedy mieszanka ochry, węgla drzewnego i innych naturalnych pigmentów służyła do malowania ścian w jaskiniach. Wielka popularność tej techniki wiąże się ze sztuką chińską, gdzie malarstwo akwarelowe rozwijało się od ok. IV w. p.n.e. i zdominowało tę sztukę na kilkanaście wieków. Obrazy powstające na papierze oraz na jedwabiu dość szybko zostały podporządkowane myśli teoretycznej, która podkreślała, że w malowaniu chodzi przede wszystkim o wyrażenie emocji oraz stanu ducha artysty. Najbardziej ceniono obrazy o tematyce pejzażowej, utrzymane na ogół w monochromatycznym tonacji, które osiągnęły swój szczyt w wiekach IX-XIV.
akwarela – farba wodna o spoiwie rozpuszczalnym w wodzie, przeważnie z gumy arabskiej często z dodatkiem miodu, cukru lub gliceryny, które nadają elastyczność i ułatwiają pobranie farby wilgotnym pędzlem; nieodporna na światło. Akwarelą nazywamy także technikę malarską, posługująca się farbami akwarelowymi, kładzionymi najczęściej na papierze, pergaminie, kości słoniowej czy jedwabiu. Farba tworzy cienką przezroczystą warstwę, przez którą przebija kolor podłoża.
Akwarela cieszyła się dużą popularnością w starożytnym Egipcie, gdzie używano jej do ozdabiania papirusowych rękopisów. W starożytnym Rzymie wykorzystywano tę technikę w malarstwie ściennym, a w okresie wczesnochrześcijańskim w malarstwie katakumbowym. W średniowieczu użycie techniki ograniczało się na ogół do iluminatorstwa oraz kolorowania map.
Nowożytność
Nowożytność otworzyła zupełnie nowy rozdział jeśli chodzi o malarstwo akwarelowe. Ogromną rolę w okresie renesansu odegrał niemiecki artysta Albrecht Dürer, który za pomocą akwareli wykonał zachwycające prace o charakterze przyrodniczym (m.in. przepięknego „Młodego zająca” czy skrzydła ptaka). Dürer docenił lekkość i przezroczystość farb akwarelowych, dzięki czemu stworzył ilustracje o niezwykłej precyzji oraz realizmie. Od tamtej pory akwarela stała się naczelną techniką używaną do wykonywania ilustracji botanicznych i zwierzęcych.
Fascynacje Dürera wpłynęły na wielu artystów niemieckich, zwłaszcza na Hansa Bola, który prowadził szkołę malarstwa akwarelowego. Zainteresowanie akwarelą nie gasło również w baroku, chociaż nadal bardzo często tą techniką wykonywano prace o charakterze pomocniczym, a więc szkice i rysunki.
Złoty wiek akwareli (XVIII-XIX)
Dopiero w XVIII wieku akwarelę zaczęto traktować jako samodzielną technikę artystyczną. Prym wiedli tutaj zwłaszcza twórcy angielscy, dla których malarstwo to zyskało wręcz miano „sztuki narodowej”. Akwarela stała się wówczas niezwykle popularna zwłaszcza za sprawą licznych dzienników z podróży oraz publikacji o charakterze turystycznym. Farbami akwarelowymi malowano szybkie szkice pejzażowe i elementy zaobserwowanej rzeczywistości, tworząc całą masę prac o charakterze dokumentalistycznym. Od końca XVIII wieku prężnie rozwijała się produkcja książek, w których ilustracje wykonywane były właśnie farbami akwarelowymi. Popularność techniki wiązała się z coraz większą dostępnością sztucznych pigmentów oraz gotowych farb – wcześniej bazowano jedynie na trudnodostępnych, naturalnych składnikach. Do najważniejszych postaci z tego okresu zalicza się trójkę artystów: Paula Sandby, Thomasa Girtina oraz Williama Turnera, którzy rozpoczęli kolorystyczne oraz formalne eksperymenty malarskie: poszerzali gamę barwną, malowali na wielkich formatach, wybierali nowe tematy i sposoby operowania plamą.
Współczesność
Lekkie i swobodne malarstwo akwarelowe reprezentowane przez angielską szkołę stało się inspiracją dla wielu późniejszych twórców. Z akwarelowych doświadczeń czerpali garściami zwłaszcza malujący w plenerze impresjoniści, dla których niezwykle atrakcyjna okazała się szybkość oraz eteryczność techniki. Począwszy od końca XIX wieku akwarelą zaczęło posługiwać się bardzo wielu wybitnych artystów, zarówno w Europie jak i w Ameryce. Do najsłynniejszych należeli m.in.:
• Winslow Homer
• Vincent van Gogh
• Wassily Kandinsky
• Paul Klee
• Emil Nolde
• Edward Hopper
• Julian Fałat
• Leon Wyczółkowski
Trudności i wyzwania
Mam wrażenie, że współcześnie akwarela jest niedocenianą i momentami bagatelizowaną techniką malarską. Pozorna łatwość i niewielki nakład finansowy potrzebny do malowania sprawia, że bardzo często po akwarelę sięgają twórcy kiepscy, nie potrafiący „okiełznać” i wykorzystać tego medium. Niestety, to wszystko widać już na pierwszy rzut oka, akwarela jest bowiem bezlitosna i nie bez powodu okrzykniętą ją najtrudniejszą techniką. Główny problem wiąże się z transparentnością farb wodnych, która nie daje szans na żadne poprawki i kolejne warstwy. Mamy tylko jedną szansę na położenie farby i ta szansa musi być udana. Bardzo charakterystyczne dla akwareli, zwłaszcza tej pojmowanej w sposób tradycyjny, jest również nieużywanie białej farby. Biel uzyskuję się za pomocą bieli kartki, pozostawiając świadomie puste miejsca w pracy. Problemem dla wielu może być także czas malowania. Akwarela wysycha dużo szybciej niż np. farby olejne, co poniekąd zmusza artystę do szybkiej i świadomej pracy. Z trwałością obrazów też bywa różnie, zwłaszcza, że akwarele szybko płowieją pod wpływem działania promieni słonecznych i trzeba się z nimi obchodzić bardzo świadomie.
Lubię akwarelę. Nie zawsze tak było, dopiero od jakiegoś czasu, pewnie w związku z większą świadomością tego, jak trudna jest to technika, podziwiam prace akwarelowe i zachwycam się świetlnymi efektami, które ta technika pozwala uzyskać. Moja fascynacja zaczęła się chyba od wywiadu z rewelacyjnym akwarelistą Josephem Zbukvicem, który przeprowadziłam w 2017 roku. Później rozmawiałam także z Alvaro Castagnetem, którego podpytałam o wiele ciekawych kwestii związanych z akwarelowym warsztatem. Wtedy zachwyciłam się techniką do reszty. W akwareli najbardziej porusza mnie jej eteryczność oraz wizualna lekkość (przy jednoczesnej świadomości, jak trudno jest taki efekt uzyskać). Z Polskich twórców bardzo lubię Michała Jasiewicza, który podobnie jak ja, o czym długo nie wiedziałam, mieszka w Nowym Sączu.
Galeria Wet on Wet
Kiedy poznałam Marcina i Olę, niezwykle ambitną i kreatywną parę, i pokazali mi swoją galerię internetową „Wet on Wet”, od razu uznałam ich nowy projekt za ciekawy i godny uwagi. Wet on Wet to nowe, bardzo ciekawe miejsce w Internecie, które oferuje oryginalne prace akwarelowe cenionych artystek oraz artystów z Polski oraz ze Świata. Gdy weszłam na stronę internetową, od razu odetchnęłam z ulgą, bo wszystko prezentuje się bardzo ładnie, estetycznie i czytelnie, a dla mnie, w przypadku miejsc oferujących sztukę w Internecie, ma to wartość nadrzędną. Chciałabym to podkreślić, ponieważ naprawdę bardzo często (i to jest smutne) spotykam się z miejscami w sieci, które mają na celu szeroko rozumianą promocję sztuki, a są po prostu paskudne.
Bardzo cieszy mnie ta próba zwrócenia uwagi na świetnej jakości akwarele oraz ich promocja w sieci. Szalenie kibicuję tej inicjatywie i wróżę jej naprawdę świetlaną przyszłość, zwłaszcza, że dobór oferowanych prac jednoznacznie wskazuje na świetny gust i smak pomysłodawców galerii. Podoba mi się, że obrazy są zróżnicowane pod kątem tematyki, formatu i cen, dzięki czemu możemy pozwolić sobie na piękną i oryginalną pracę (na przykład na prezent) za bardzo korzystne pieniądze. Być może nadal wahacie się co kupić komuś, kto kocha dobrą sztukę? Może szukacie pomysłu na wartościowy podarunek pod choinkę? Myślę, że taka akwarela to naprawdę dobry pomysł.
Olu, Marcinie, powodzenia!