Top 10. Najcenniejsze obrazy, znajdujące się w polskich zbiorach

Wpis powstał w ramach płatnej współpracy z Zamkiem Królewskim w Warszawie

 

W polskich zbiorach sztuki znajdują się obiekty tak piękne i cenne, że nie powstydziłyby się ich największe galerie i muzea świata, takie jak Luwr, Ermitaż czy galeria Uffizi. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich, którzy pragną podziwiać wyjątkowej klasy dzieła także w naszym kraju. Tytułowa dziesiątka nie wyczerpuje, rzecz jasna, tematu, ponieważ cennych dzieł sztuki jest w Polsce dużo więcej. Wpis prezentuje moją subiektywną listę najcenniejszych dzieł malarskich, które wymieniłam w kolejności chronologicznej, według daty ich powstania.

 

1. Hans Memling – „Sąd Ostateczny”, 1467-1473

„Sąd ostateczny” Hansa Memlinga, uważany za jeden z najwybitniejszych i najlepiej zachowanych dzieł niderlandzkich na świecie, powstał w latach 1467-1473 na zlecenie Angela di Jacopo Taniego, florenckiego kupca, pełniącego funkcję dyrektora filii banku Medyceuszy w Brugii. Obraz był przeznaczony do jego rodowej kaplicy pod Florencją, jednak nigdy tam nie dotarł. W 1473 roku, podczas morskiej podróży z Brugii do Włoch, został zrabowany przez gdańskich kaprów i trafił do Bazyliki Mariackiej w Gdańsku, gdzie zawisł na filarze przy kaplicy św. Jerzego. Pomimo interwencji władcy Burgundii, Karola Śmiałego, obraz pozostał na swoim miejscu. Arcydzieło, jakim niewątpliwie jest „Sąd ostateczny”, wielokrotnie stawało się obiektem zainteresowań m.in. cesarza Rudolfa II czy cara Piotra I. W 1807 roku obraz po raz pierwszy opuścił Pomorze i trafił do Luwru, jako napoleońska zdobycz wojenna. Co ciekawe, został tam skatalogowany pod numerem 563, jako dzieło Jana vana Eycka. Następnie tryptyk trafił do Akademii Sztuki w Berlinie, skąd w 1817 roku wrócił do Gdańska. Pod koniec II wojny światowej obraz został wywieziony do Turyngii, gdzie w 1946 trafił w ręce Armii Czerwonej, a w rezultacie do Ermitażu. Do Polski powrócił po 10 latach – najpierw do Warszawy, gdzie został poddany zabiegom konserwatorskim, a następnie do Muzeum Pomorskiego (Obecnie Muzeum Narodowe w Gdańsku)[1]Więcej o burzliwych losach obrazu znajduje się na stronie http://sadostateczny.mng.gda.pl/historia-obrazu, gdzie można go podziwiać do dzisiaj.

 

Hans Memling, „Sąd ostateczny”, 1467-1473, Muzeum Narodowe w Gdańsku

 

Hans Memling, „Sąd ostateczny”, 1467-1473, Muzeum Narodowe w Gdańsku, detal

 

 

2. Leonardo da Vinci, „Dama z gronostajem”, 1489

Najcenniejszym dziełem w polskich zbiorach jest „Dama z gronostajem” autorstwa renesansowego włoskiego mistrza Leonarda da Vinci, uznawanego za jednego z największych malarzy wszech czasów. Namalowany portret przedstawia ok. szesnastoletnią włoszkę Cecylię Gallerani, kochankę księcia Mediolanu Lodovica Sforzy, który zamówił dzieło u Leonarda. Obraz jest alegorią ich miłości, a trzymany na rękach kobiety gronostaj stanowi aluzję do księcia, który po przyjęciu od króla Neapolu „Orderu gronostaja” został okrzyknięty „Białym gronostajem”[2]Obszerna analiza dzieła dostępna jest na stronie udostępniającej zbiory MNK https://zbiory.mnk.pl/pl/katalog/157417. Około 1800 roku dzieło zakupił, najpewniej we Włoszech, książę Adam Jerzy Czartoryski. Ofiarował je swojej matce Izabelli Czartoryskiej, która w 1809 roku umieściła obraz w Domu Gotyckim w Puławach – jednym z dwóch budynków pierwszego polskiego muzeum narodowego. Dzieło funkcjonowało tam jako portret faworyty króla francuskiego Franciszka I, o czym świadczy podpis „LA BELE FERONIÈRE LEONARD D’AWINCI” naniesiony w lewy górnym rogu płótna. Od 1831 roku obraz wielokrotnie zmieniał miejsce przechowywania. Pod koniec XIX wieku znajdował się m.in. w Hotelu Lambert w Paryżu, a następnie w 1882 roku trafił do powstałego kilka lat wcześniej Muzeum Czartoryskich w Krakowie. W czasie II wojny światowej „Dama z gronostajem” padła łupem zaplanowanej hitlerowskiej grabieży (wraz z „Krajobrazem z miłosiernym samarytaninem” Rembrandta oraz „Portretem Młodzieńca” Rafaela Santi – do dzisiaj zaginionym). Na szczęście w 1946 roku powróciła do Krakowa, gdzie możemy ją podziwiać w Muzeum Książąt Czartoryskich.

 

Leonardo da Vinci, „Dama z gronostajem”, 1489, Muzeum Narodowe w Krakowie

 

Leonardo da Vinci, „Dama z gronostajem”, 1489, Muzeum Narodowe w Krakowie, detal

 

3. Lorenzo Lotto, „Adoracja Dzieciątka”, ok. 1508

„Adoracja dzieciątka” autorstwa Lorenzo Lotto to jedno z najcenniejszych dzieł renesansowych w polskich zbiorach. Niewielkich rozmiarów obraz pochodzi z wczesnego okresu twórczości weneckiego malarza i przedstawia tytułową adorację małego Chrystusa, ukazaną w ciekawy sposób[3]Wyczerpujący opis dzieła znajduje się na stronie prezentującej zbiory MNK https://zbiory.mnk.pl/pl/wyniki-wyszukiwania/katalog/421885. W XVII wieku obraz należał do dużej kolekcji Gaspara de Haro y Guzmana, ambasadora Hiszpanii w Rzymie oraz wicekróla Neapolu (potwierdza to adnotacja na rewersie obrazu). W 1804 roku dzieło kupił w Neapolu hrabia Jan Feliks Tarnowski,  który 30 lat później przekazał je swojemu siostrzeńcowi, kanonikowi kapituły krakowskiej ks. Janowi Karolowi Scipio del Campo. „Adoracja” jeszcze kilkakrotnie zmieniała właścicieli, aż w końcu w 1971 roku została zakupiona od Marka Rostworoskiego do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.  Obecnie prezentowana jest w Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie.

Lorenzo Lotto, „Adoracja dzieciątka”, ok. 1508, Muzeum Narodowe w Krakowie

 

Lorenzo Lotto, „Adoracja dzieciątka”, ok. 1508, Muzeum Narodowe w Krakowie, detal

 

4. Lucas Cranach starszy, „Madonna pod jodłami”, ok. 1510

„Madonna pod jodłami” autorstwa niemieckiego malarza renesansowego Lucasa Cranacha uznawana jest za jedno z jego najlepszych dzieł. Od 1517 roku do końca XIX wieku obraz znajdował się w kaplicy pw. Czternastu Wspomożycieli (obecnie pw. Jana Ewangelisty w katedrze wrocławskiej). Kolejno przeniesiono go do katedralnego skarbca, a w 1943 hitlerowcy, w obawie przed nalotami alianckimi, ukryli dzieło w Henrykowie, a później w Kłodzku. Po II wojnie światowej obraz powrócił do Wrocławia, ale z powodu pęknięcia deski na dwie części, wymagał pilnej konserwacji. Po latach okazało się, że ks. Siegfried Zimmer, który podjął się naprawy obrazu, zlecił wykonanie jego kopii, która do początku lat 60. XX wieku była uznawana za autentyczne dzieło. Fałszerstwo odkryła konserwatorka Daniela Stankiewicz[4]Fascynującą historię dotyczącą tego odkrycia można przeczytać na stronie Muzeum Narodowego we Wrocławiu https://mnwr.pl/historia-obrazu-madonna-pod-jodlami-cranacha/. Ks. Zimmer oryginał zabrał ze sobą do Niemiec, gdzie został później sprzedany w Monachium i kilkakrotnie pojawiał się na rynku antykwarycznym. Ostatecznie, po długich latach starań o odzyskanie obrazu, „Madonna pod jodłami” powróciła w 2012 roku do Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu (Do 24 października 2021 roku obraz wraz z kilkoma innymi pracami Cranacha, prezentowany jest na Zamku Królewskim na Wawelu).

 

Lucas Cranach, „Madonna pod jodłami”, ok. 1510, Muzeum Archidiecezjalne we Wrocławiu

 

Lucas Cranach, „Madonna pod jodłami”, ok. 1510, Muzeum Archidiecezjalne we Wrocławiu, detal

 

5. Sofonisba Anguissola, „Gra w Szachy”, 1555

Sofonisba Anguissola to wybitna włoska malarka renesansowa, jedna z pierwszych, nielicznych artystek nowożytnych, która zdobyła dużą popularność i sukces już za życia. Jej „Grą w szachy” namalowaną w 1555 roku zachwycał się sam Giorgio Vasari, będąc pod wielkim wrażeniem jej talentu i kunsztu artystycznego. Obraz przedstawia cztery kobiety: trzy siostry artystki stojące przy szachownicy oraz ich starszą opiekunkę, wyłaniającą się z prawej strony płótna[5]Więcej ciekawych informacji znajduje się na stronie Muzeum Narodowego w Poznaniu https://mnp.art.pl/sofonisba-anguissola-gra-w-szachy-1555/. Obraz w XIX wieku zakupił w Berlinie do swojej kolekcji Atanazy Raczyński. Obecnie płótno znajduje się w zbiorach rodzinnej Fundacji Raczyńskich i prezentowane jest w gmachu głównym Muzeum Narodowego w Poznaniu.

 

Sofonisba Anguissola, „Gra w szachy”, 1555, wł. Fundacji Raczyńskich, depozyt Muzeum Narodowego w Poznaniu

Sofonisba Anguissola, „Gra w szachy”, 1555, wł. Fundacji Raczyńskich, depozyt Muzeum Narodowego w Poznaniu, detal

 

 

6. El Greco – „Ekstaza św. Franciszka”, 1575-1580

Jedyny obraz wybitnego  malarza El Greca (Dominikosa Theotokopulosa) w naszym kraju znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach. Jest to jeden z ponad stu wizerunków św. Franciszka autorstwa hiszpańskiego mistrza, przedstawiający sylwetkę świętego w mistycznej ekstazie. Jak dotąd nie udało się ustalić, jakie były losy dzieła po jego namalowaniu, nie wiadomo również, kiedy i w jaki sposób trafiło do Polski. Najprawdopodobniej płótno zakupił w 1927 roku w warszawskim antykwariacie ks. Stanisław Szepietowski, na prośbę kuzyna ks. Franciszka Dąbrowskiego, który w późniejszych latach zabrał obraz ze sobą do parafii w Kosowie Lackim. „Ekstazę św. Franciszka” zupełnie przypadkowo w 1964 roku odkryły dwie badaczki z Instytutu Sztuki PAN, podczas inwentaryzacji w tejże parafii. Izabella Galicka oraz Hanna Sygietyńska dostrzegły na plebanii mocno przybrudzone dzieło o niezwykłych walorach artystycznych. Zaskakującą tezę badaczek, brzmiącą, iż odnalezione płótno namalował El Greco[6]Swoje przemyślenia, wnioski oraz analizy dzieła badaczki zawarły artykule z 1966 roku opublikowanym w Biuletynie Historii Sztuki, https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/bhs1966/0362 , potwierdziły późniejsze badania przeprowadzone w 1974 roku pod kierunkiem prof. Bohdana Marconiego. Prace konserwatorskie ujawniły sygnaturę „A. van Diick”, a pod nią starszą, oryginalną „Dominikos Theotoko…”Po konserwacji płótno trafiło do Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach, gdzie jest eksponowane nieprzerwanie od 2004 roku.

 

El Greco, „Ekstaza św. Franciszka”, 1575-1580, Muzeum Diecezjalne w Siedlcach

 

El Greco, „Ekstaza św. Franciszka”, 1575-1580, Muzeum Diecezjalne w Siedlcach, detal

 

7. Rembrandt van Rijn, „Krajobraz z miłosiernym samarytaninem”, 1638

W zbiorach Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie znajduje się także „Krajobraz z miłosiernym samarytaninem” autorstwa jednego z najsłynniejszych artystów holenderskich, Rembrandta van Rijna. Pejzaż jest jednym z kilku samodzielnie zachowanych olejnych dzieł artysty o takiej tematyce i obrazuje ewangeliczną przypowieść o samarytaninie, który udzielił pomocy człowiekowi w potrzebie. Obraz trafił do Polski za sprawą malarza Jana Piotra Norblina, który w 1774 roku zakupił dzieło w Paryżu. Norblin przybył do kraju na zaproszenie Czartoryskich i ok. 1813 roku podarował dzieło do kolekcji Izabelli Czartoryskiej w Domu Gotyckim w Puławach. Stamtąd obraz trafił do powstałego w 1878 roku Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie. Dzieło Rembrandta, podobnie jak z „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci oraz zaginiony obraz Rafaela Santi, w czasie II wojny światowej został zagrabiony przez nazistów. Do kraju powrócił tuż po wojnie i obecnie prezentowany jest we wspominanym Muzeum Czartoryskich.

 

Rembrandt van Rijn, „Krajobraz z miłosiernym samarytaninem”,1638, Muzeum Narodowe w Krakowie

 

Rembrandt van Rijn, „Krajobraz z miłosiernym samarytaninem”,1638, Muzeum Narodowe w Krakowie, detal

 

8. Rembrandt van Rijn, „Dziewczyna w ramie obrazu”, 1641

9.Rembrandt van Rijn, „Uczony przy pulpicie”, 1641

 

Dwa wybitne dzieła Rembrandta znajdują się na Zamku Królewskim w Warszawie. Mowa o obrazach pt. „Dziewczyna ramie obrazu” oraz „Uczony przy pulpicie”, namalowanych przez holenderskiego mistrza w 1641 roku. Prace przez długi czas funkcjonowały jako para i nosiły tytuły „Żydowska narzeczona” i „Ojciec żydowskiej narzeczonej”[7]Rozmowa z kustoszką Zamku Królewskiego w Warszawie, Alicją Jakubowską … Continue reading. Dzieła odznaczają się wspaniałym kunsztem artystycznym i pozwalają podziwiać w pełnej krasie rembrandtowską wirtuozerię światła i cienia[8]Rembrandt stosował tzw. chiaroscuro, czyli ostry kontrast światłocieniowy potęgujący wrażenie głębi. Jego użycie sprawia, że niektóre elementy dzieła kryją się w mroku, a inne … Continue reading oraz umiejętność iluzjonistycznego oddania ruchu. W 1777 roku oba płótna zostały zakupione z Berlina do kolekcji króla Polski Stanisława Augusta. Po jego śmierci zbiór, w tym oba obrazy Rembrandta, trafił do bratanka władcy, księcia Józefa Poniatowskiego. Później jeszcze kilka razy zmieniały właścicieli, aby ostatecznie trafić w ręce kolekcjonera i arystokraty Karola Lanckorońskiego. W 1939 roku dzieła odebrano właścicielom i w 1944 ukryto w kopalni niedaleko Salzburga. Chociaż Lanckorońskim udało się zdeponować po II wojnie część odzyskanej kolekcji w banku w Zurychu, dzieła w opinii publicznej uznawane były za zaginione. Sytuacja uległa zmianie w 1994 toku, gdy Karolina Lanckorońska zdecydowała się przekazać część kolekcji, w tym oba obrazy Rembrandta, do Zamku Królewskiego w Warszawie. Dzieła w końcu ujrzały światło dzienne i zostały poddane wieloletnim międzynarodowym badaniom, prowadzonym przez Rembrandt Reaserch Project, które potwierdziły autentyczność obu prac.

***

Na Zamku Królewskim w Warszawie od 29 czerwca do 19 września 2021 roku trwa interesująca wystawa pt. „Świat Rembrandta. Artyści. Mieszczanie. Odkrywcy”. Jej głównym trzonem są wspomniane już dwa wybitne dzieła malarza pochodzące ze zbiorów Zamku, wokół których zbudowana została niezwykła opowieść o holenderskim XVII-wiecznym świecie. Na wystawie, oprócz płócien Rembrandta, znajdują się również jego ryciny, a także około 200 innych obiektów, w tym obrazy holenderskich mistrzów z polskich i zagranicznych kolekcji, ciekawe artefakty z epoki: broń, ceramika delfcka, mapy, meble i inne wytwory rzemiosła oraz niedostępne na co dzień starodruki[9]Więcej informacji o wystawie https://www.zamek-krolewski.pl/zwiedzanie/ekspozycje-czasowe/swiat-rembrandta.-artysci.-mieszczanie.-odkrywcy/dziewczyna-w-ramie-obrazu-wedlug-andrzeja-dragana.

[Edit 2022: Oba dzieła Rembrandta są prezentowane za Zamku także poza wystawą czasową – stanowią ważny trzon stałej „Galerii arcydzieł”)

 

Rembrandt van Rijn, „Dziewczyna w ramie obrazu”, 1641, Zamek Królewski w Warszawie

 

Rembrandt van Rijn, „Dziewczyna w ramie obrazu”, 1641, Zamek Królewski w Warszawie, detal

 

Rembrandt van Rijn, „Uczony przy pulpicie”, 1641, Zamek Królewski w Warszawie

 

10. Jacques Louis David, „Portret konny Stanisława Kostki Potockiego”, 1781 

Idealizowany, pozowany portret konny przedstawia młodego, 26-letniego arystokratę i kolekcjonera Stanisława Kostkę Potockiego, który w 1805 roku udostępnił swoje bogate zbiory w wilanowskim pałacu, tworząc tym samym otwarte dla wszystkich muzeum. Słynny malarz klasycystyczny Jacques Louis David wykonał ów obraz posiłkując się szkicem z 1870 roku[10]Bogata analiza ikonograficzna oraz nowe badania konserwatorskie dostępne są na stornie Pałacu w Wilanowie … Continue reading. Wielkich formatów płótno malował w pracowniach w Rzymie i w Paryżu, gdzie w 1781 roku zakończył pracę. Gdy obraz trafił do Warszawy, początkowo przechowywany był w pracowni królewskiego konserwatora, a później w malarni Franciszka Smuglewicza. W Pałacu w Wilanowie dzieło pojawiło się w 1799 roku, a w 1939 roku zostało wywiezione do Niemiec[11]Dokładne dzieje obrazu: https://www.wilanow-palac.pl/portret_konny_stanislawa_kostki_potockiego_autorstwa_jacques_a_louisa_davida_w_swietle_nowych_badan_konserwatorskich_i_archiwalnych.html. Po wojnie razem z innymi dziełami sztuki obraz trafił do Związku Radzieckiego i dopiero w 1956 roku udało się sprowadzić go z powrotem do kraju. Obecnie dzieło Davida można podziwiać w Sali Białej pałacu wilanowskiego.

 

Jacques Louis David, „Portret konny Stanisława Kostki Potockiego, 1781, Pałac w Wilanowie

 

Jacques Louis David, „Portret konny Stanisława Kostki Potockiego, 1781, Pałac w Wilanowie, detal

References

References
1 Więcej o burzliwych losach obrazu znajduje się na stronie http://sadostateczny.mng.gda.pl/historia-obrazu
2 Obszerna analiza dzieła dostępna jest na stronie udostępniającej zbiory MNK https://zbiory.mnk.pl/pl/katalog/157417
3 Wyczerpujący opis dzieła znajduje się na stronie prezentującej zbiory MNK https://zbiory.mnk.pl/pl/wyniki-wyszukiwania/katalog/421885
4 Fascynującą historię dotyczącą tego odkrycia można przeczytać na stronie Muzeum Narodowego we Wrocławiu https://mnwr.pl/historia-obrazu-madonna-pod-jodlami-cranacha/
5 Więcej ciekawych informacji znajduje się na stronie Muzeum Narodowego w Poznaniu https://mnp.art.pl/sofonisba-anguissola-gra-w-szachy-1555/
6 Swoje przemyślenia, wnioski oraz analizy dzieła badaczki zawarły artykule z 1966 roku opublikowanym w Biuletynie Historii Sztuki, https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/bhs1966/0362
7 Rozmowa z kustoszką Zamku Królewskiego w Warszawie, Alicją Jakubowską https://polskatimes.pl/alicja-jakubowska-dzielem-dziewczyna-w-ramie-obrazu-rembrandt-zjednoczyl-rzeczywistosc-ze-swiatem-sztuki/ar/c13-15574935
8 Rembrandt stosował tzw. chiaroscuro, czyli ostry kontrast światłocieniowy potęgujący wrażenie głębi. Jego użycie sprawia, że niektóre elementy dzieła kryją się w mroku, a inne intensywnie się wyłaniają
9 Więcej informacji o wystawie https://www.zamek-krolewski.pl/zwiedzanie/ekspozycje-czasowe/swiat-rembrandta.-artysci.-mieszczanie.-odkrywcy/dziewczyna-w-ramie-obrazu-wedlug-andrzeja-dragana
10 Bogata analiza ikonograficzna oraz nowe badania konserwatorskie dostępne są na stornie Pałacu w Wilanowie https://www.wilanow-palac.pl/portret_konny_stanislawa_kostki_potockiego_autorstwa_jacques_a_louisa_davida_w_swietle_nowych_badan_konserwatorskich_i_archiwalnych.html
11 Dokładne dzieje obrazu: https://www.wilanow-palac.pl/portret_konny_stanislawa_kostki_potockiego_autorstwa_jacques_a_louisa_davida_w_swietle_nowych_badan_konserwatorskich_i_archiwalnych.html

Mogą także Ci się spodobać