Wpis powstał w ramach płatnej współpracy z Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce
Gdy doszły do mnie wieści, że w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce prezentowana jest niezwykle cenna kolekcja porcelany z motywami górniczymi, pomyślałam: takiej wystawy jeszcze nie miałam okazji zobaczyć. I chociaż jechałam w odwiedziny do Muzeum z zaciekawieniem, ale też pewną obawą, czy tego typu prezentacja przypadnie mi do gustu, na widok tych wszystkich pięknych przedmiotów moje najmniejsze nawet wątpliwości zostały bardzo szybko rozwiane. Chyba nie przesadzę, pisząc, że tego typu prezentacja to wydarzenie unikatowe i że z tej okazji trzeba koniecznie odwiedzić Muzeum.
Choroba porcelanowa, czyli o przypadkowym odkryciu pewnego alchemika
Porcelanę, czyli niezwykle delikatną, prześwitującą ceramikę wynaleziono w Chinach w VII wieku, jednak technologię produkcji tego wyjątkowego materiału w Europie odkryto w XVIII wieku. Miało to związek z postacią polskiego króla, elektora Saskiego, Augusta II Mocnego, który z wielką pasją kolekcjonował porcelanę. Władca twierdził, że cierpi na Maladie de Porcelaine (chorobę porcelanową) i na budowanie kolekcji przeznaczał ogromne kwoty.
Jego zbiór, liczący kilkadziesiąt tysięcy porcelanowych eksponatów, uznaje się za największy na świecie. Gdy w 1701 roku do Wittenbergi przybył alchemik Johann Friedrich Böttger, władca postanowił go pojmać, przewieźć do Drezna i zlecić mu produkcję złota. Chociaż próby te spełzły na niczym, okazało się, że Böttger, we współpracy z uczonym Ehrenfriedem Waltherem von Tschirnhausem, rozpoczął eksperymenty mające na celu opracowanie technologii niezbędnej do tworzenia białej porcelany. Ich próby, odbywające się z pomocą grupy górników ze Freibergu, którzy byli odpowiedzialni za dostarczanie niezbędnych składników mineralnych, przyniosły niezwykły efekt: w 1709 roku Böttger oficjalnie oznajmił pomyślne zakończenie prac i rok ten uważa się za początek porcelany w Europie.
Miśnia w XVIII wieku
Rok później, w 1710 roku z inicjatywy Augusta II Mocnego swoją działalność rozpoczęła Królewsko-Polska i Elektorsko-Saska Manufaktura Porcelany w Miśni w zamku Albrechtsburg. Jej kierownikiem do 1719 roku był Johann Friedrich Böttger, który kontynuował udoskonalanie porcelany. Czerwoną kamionkę, zwaną protoporcelaną, udało mu się w 1713 roku zastąpić materiałem o pożądanym białym kolorze. Jego następcą był w latach 1720 – 1733 malarz Johann Gregor Höroldt, który przyczynił się do udoskonalenia bardzo wówczas popularnej dekoracji malarskiej. Warto dodać, że lata 20. XVIII wieku to czas, gdy tajemna receptura tworzenia „białego złota” – bo takim mianem określano porcelanę – przedostała się poza mury miśnieńskiej fabryki. Zaowocowało to powstawaniem kolejnych niemieckich porcelanowych manufaktur.
Kolejny ważny okres w historii miśnieńskiej porcelany to lata 1733-1756, kiedy wytwórnia przeżywała największy rozkwit. Najważniejszą postacią związaną z porcelaną z Miśni był wtedy Johann Joachim Kändler, świetny rzeźbiarz i dekorator, którego twórczość bardzo doceniał August II Mocny. Władcy marzył się „Pałac porcelanowy”, który pragnął stworzyć przy pomocy artysty, plany te nie zostały jednak nigdy zrealizowane.
Porcelana i górnictwo, czyli o wyjątkowej kolekcji Achima i Beate Middelschulte
Fabryka porcelany w Miśni działa do dziś, uznaje się jednak, że jej najważniejszy i najbardziej jakościowy okres przypadł właśnie na XVIII wiek, a więc na czas, w którym powstała znakomita większość eksponatów prezentowanych na wystawie w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce. Są to zarówno unikatowe przedstawienia figuralne jak i wybitnej klasy przedmioty użytkowe: serwisy obiadowe, kawowe, tabakierki czy puzderka. Wszystkie te wyjątkowe porcelanowe eksponaty łączy motyw górnictwa – razem stanowią najważniejszą na świecie kolekcję porcelany górniczej z XVIII wieku tworzonej przez Beatę i Achima Middelschulte. Część ich imponującego zbioru na co dzień prezentowana jest w Niemieckim Muzeum Górnictwa w Bochum. Dzięki współpracy z tą instytucją oraz przychylności kolekcjonerów, obecnie można te wspaniałe przedmioty podziwiać w Wieliczce.
Niezwykłe, najstarsze, najcenniejsze
Wystawa zaciekawi niewątpliwie zarówno kolekcjonerów i znawców porcelany, jak i wszystkie miłośniczki oraz miłośników pięknego i unikatowego rzemiosła. Chociaż na pierwszy rzut oka ekspozycja wydaje się niewielka, szybko okazuje się, że liczba zebranych eksponatów (przeszło 170) czyni z niej niezwykle pochłaniającą prezentację, której warto poświęcić odpowiednio dużo czasu i uwagi. Wyjątkowych przedmiotów jest tam bowiem sporo. Najstarsza figurka górnika obecna w Wieliczce pochodzi z ok. 1725 roku i jest niezwykłym przykładem prototypu białej porcelany. Ten egzemplarz nie posiada jeszcze dekoracji malarskiej, nie jest też pozbawiony mankamentów świadczących o problemach technologicznych i właśnie to sprawia, że jest kolekcjonerską perełką.
Unikatowych eksponatów na wystawie jest oczywiście więcej – warto wspomnieć chociażby o rzadkiej i bardzo cennej grupie figurek górników, wykonanej przez Georga Fritzsche w latach 20 -30. XVIII w. Na ich wyjątkowość wpływa m.in, fakt, że w miśnieńskiej fabryce nie zachowały się ich pierwotne modele. Swoim kunsztem i wyjątkowością zachwyca także trochę późniejsza seria górników, stworzona przez Johanna Joachima Kändlera. To właśnie on, pełniąc funkcję modelarza w Miśni, wprowadził porcelanowe figurki na europejskie dworskie stoły, które wcześniej ozdabiane były kameralnymi rzeźbami wykonywanymi z cukru.
Oszałamiające wręcz wrażenie na wystawie robi wielofigurowa dekoracja stołu pt. „Kopalnia”. Wersja prezentowana w muzeum to współczesna replika XVIII-wiecznego dzieła wspomnianego już mistrza porcelany, Kändlera (oryginały rozpierzchły się po całym świecie), która wręcz powala swoim rozmachem i jakością wykonania. Przyznaję, ze jeszcze nigdy żaden porcelanowy obiekt tak mnie nie zachwycił.
Poza imponującym zbiorem małej rzeźby, na wystawie można podziwiać równie przepiękne naczynia stołowe, które zachwcają szczególnie z ikonograficznego punktu widzenia. Zostały one ozdobione niezwykle rzadkimi scenami, jak np. wybuch dynamitu pod ziemią czy wypadek z udziałem górnika. Uwagę przykuwają niemal wszystkie malowane dekoracje, które w połączeniu z najwyższej klasy wykonaniem przedmiotów powodują, że podczas zwiedzania nierzadko z ust zwiedzających wydobywa się mimowolne: och, ależ to piękne! (byłam, słyszałam, wzdychałam i bardzo polecam).
Górnictwo i sztuka. Kolekcja porcealany Middelschulte
Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce
22 maja – 22 października 2023 r.
(Wystawa zorganizowana przez Muzeum we współpracy z fundacją Achim und Beate Middelschulte-Stifung i Deutsches Bergbau-Museum w Bochum).