Chłopiec siedzący na zebrze, czyli krótka historia pewnego plakatu

 

Niedawno miałam okazję opisywać wedlowskie pudełko po cukierkach z lat 30. XX wieku (praca muzealnika naprawdę bywa fascynująca) i w trakcie wyszukiwania informacji o firmie natknęłam się na bardzo ciekawy plakat reklamowy. Pewnie kojarzycie kampanię reklamową Wedla, w której głównymi bohaterami są mały chłopiec i gadająca zebra. Przyznam, że nigdy nie zastanawiałam się skąd taki wybór, zwłaszcza zwierzęcego bohatera, tymczasem wspomniany plakat wiele w tym temacie rozjaśniania.

 

Wizerunek małego chłopca, trzymającego na plecach wielkie tabliczki czekolady i siedzącego na zebrze zaprojektował w 1926 roku  Leonetto Capiello (1875-1942) – włoski plakacista i karykaturzysta, okrzyknięty ojcem współczesnej reklamy. Zleceniodawcą plakatu był Jan Wedel, ówczesny właściciel fabryki i wnuczek założyciela firmy, Karola Wedla. Dlaczego zebra? Capiello stwierdził, że słodka przyjemność związana z jedzeniem czekolady ma w sobie coś z dziecięcej radości, zdecydował więc, że doda egzotyczny akcent w postaci pasiastego zwierzaka i w ten sposób stworzy kreację, która z pewnością zapadnie na długo w pamięć. Artysta, jako pierwszy zdecydował się umieszczać na plakatach wyraziste postacie wyłaniające się z ciemnego tła, przez co ich odbiór był bardzo intensywny.

 

Ikoniczna reklama stała się rozpoznawalnym symbolem firmy. Wizerunek wykorzystywano wielokrotnie, czy to na plakacie reklamującym nowy sklep w Paryżu, czy na Międzynarodowej Wystawie Sztuki i Techniki, która w 1937 roku obywała się w stolicy Francji. Motyw ten pojawił się nawet na samolocie typu RWD-13, który w latach 30. XX wieku służył do transportowania wyrobów Wedla nad morze, a przy okazji stanowił nie lada atrakcję i reklamę.

W Warszawie do dzisiaj możemy podziwiać neon z chłopcem na zebrze umieszczony na dachu kamienicy Emila Wedla, przy ul. Szpitalnej, gdzie znajduje się najstarsza firmowa pijalnia czekolady. Neon został poddany gruntownej renowacji (dzięki współpracy koncernu Lotte Wedel oraz Muzeum Neonów) i  od 2018 roku zdobi kamienicę w odświeżonym kształcie. Nie sposób pominąć także dawnego wnętrza firmowego sklepu E. Wedla w Krakowie przy ul. św. Jana 2, gdzie po dziś dzień zachowała się piękna posadzka mozaikowa przedstawiająca chłopca siedzącego na zwierzęciu.

Wnętrze krakowskiego sklepu E. Wedla, lata 30. XX w., fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

 

 

Neon – mały, ale widoczny, fot: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Mogą także Ci się spodobać