Materiał sponsorowany
Mecenasem Muzeum Narodowego w Warszawie oraz tego wpisu jest PGE Polska Grupa Energetyczna
Bardzo długo zastanawiałam się o jakim obrazie Picassa napisać dla Was kilka słów, ale z racji, że wybór tylko jednego dzieła przysporzył mi sporo problemu, postanowiłam się nie ograniczać i wybrałam kilka. Wybór jest jak zawsze bardzo subiektywny i nie oddaje chronologicznie jak zmieniała się sztuka tego artysty. Nie znajdziecie tu np. Picassa – kubisty, ale liczę, że moje wybory wraz z opisem sprawią Wam sporo przyjemności, także tej estetycznej.
1. Pablo Picasso, „Le Moulin de la Galette”, olej na płótnie, 1900
Picasso namalował ten obraz w wieku 19 lat. Było to jedno z pierwszych płócien, jakie wykonał po przyjeździe do Paryża. Artysta był wówczas oczarowany nocną stolicą sztuki europejskiej, zachwycony jej tętniącą energią, podekscytowany erotyzmem w przestrzeni publicznej[1]Annie Cohen-Solal, „Picasso”, Znak Koncept, Kraków 2023. Picasso sięgnął po bardzo znany temat we francuskiej sztuce – tę słynną salę taneczną ulokowaną na wzgórzu Montmartre malował wcześniej m.in. Auguste Renoir czy Henri de Toulouse-Lautrec. Płótno Hiszpana zdradza inspiracje starszymi kolegami po fachu, dając jednocześnie wyraz jego indywidualnym poszukiwaniom, które w późniejszych latach ewoluują w awangardowe, rewolucyjne malarstwo.
W 2023 roku podczas badań konserwatorskich przed wystawą „Young Picasso in Paris” organizowaną w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku, odkryto zamalowanego uroczego pieska z kokardką. Nie wiadomo dokładnie dlaczego artysta finalnie zdecydował zamalować zwierzaka, być może uznał, że jego obecność niepotrzebnie rozproszy układ kompozycyjny[2]https://edition.cnn.com/style/article/hidden-dog-picasso-scli-intl/index.html.
Pablo Picasso, „Autoportret”, olej na płótnie, 1901
20-letni Picasso wygląda na tym autoportrecie na zdecydowanie starszego. Zmartwiony, przygnębiony życiem i utratą bliskiego przyjaciela Carlosa Casagemasa, z którym przyjechał z Barcelony do Paryża, swoje emocje zdecydował się przelać na płótno. Dzieło reprezentuje wczesny tzw. „okres błękitny”, zdominowany przez chłodną, niebieską barwę oraz przygnębiającą tematykę, skupioną wokół zagadnień wykluczenia, biedy czy nieuchronności ludzkiego losu. Autoportret jest niezwykły, łączy w sobie klasyczne ujęcie postaci z nowoczesnym spojrzeniem na formę i barwę. Zapadnięte policzki i fikcyjny zarost to kreacja, Picasso nie stworzył tu swojego lustrzanego odbicia. Obraz zdradza wyraźne fascynacje autoportretami Vincenta van Gogha (przenikliwe, głębokie spojrzenie), pracami El Greca (modelunek twarzy i zarostu) oraz Paula Gauguina (kontur i plama).
Pablo Picasso, „Rodzina Kuglarzy”, olej na płótnie, 1905
Poruszająca i tajemnicza „Rodzina kuglarzy” to dużych rozmiarów płótno (2, 35 x 2,25 m), które Picasso namalował w 1905 roku. Format pracy sprawił, że namalowane postaci są naturalnych rozmiarów. Wydaje się, że osoba stojąca po lewej stronie to sam Picasso (chociaż dużo wyższy niż w rzeczywistości), a znajdujący się koło niego otyły błazen to przyjaciel artysty, poeta Guilllaume Apollinair, autor wiersza „Kuglarze”, który, być może zainspirował Picassa do stworzenia poniższego dzieła. Kim są namalowane postaci? Dokąd zmierzają? Trzeba przyznać, że praca posiada bardzo oniryczny, tajemniczy charakter i jej interpretacja przysparza sporo trudności. Picasso, po 1904 roku zdecydował się ocieplić i ożywić malarską paletę, czego efektem był tzw. „okres różowy”, w którym aż roiło się od cyrkowych postaci: arlekinów, błaznów, kuglarzy.
Pablo Picasso, „Kobiety algierskie (wersja O)”, olej na płótnie, 1955
„Kobiety algierskie (wersja O)” to najdroższy obraz Pabla Picassa, jaki dotychczas sprzedano na aukcji sztuki. Praca została wylicytowana w domu aukcyjnym Christie’s w 2015 roku za zawrotną kwotę 179,4 milionów dolarów (wraz z opłatami). Do 2017 roku było to najdroższe dzieło w historii światowych aukcji sztuki. Obraz jest częścią dużego malarskiego cyklu poświęconego „Kobietom algierskim”, powstałego w latach 1954-1955. Picasso stworzył kilkanaście prac o takim samym tytule, oznaczając je literami alfabetu od A do O. Tematyka prac zaczerpnięta została z dzieła Eugene Delacroix pt. „Kobiety algierskie w swoim mieszkaniu” z 1834 roku, co zdradza fascynacje artysty zarówno sztuką jego wybitnych poprzedników, jak i orientalizmem w sztuce.
Pablo Picasso, „Palacz”, akwatinta barwna na papierze, 1964
Przy okazji pracy „Palacz” warto wspomnieć o jedynej wizycie Picassa w Polsce, która miała miejsce w 1948 roku z okazji Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju organizowanego we Wrocławiu. Piszę o niej właśnie w kontekście „Palacza”, ponieważ był nim niewątpliwie także sam Picasso. Artysta w ramach dwutygodniowego pobytu w kraju odwiedził m.in. Muzeum Narodowe w Warszawie, gdzie wraz ze Stanisławem Lorenzem, ówczesnym dyrektorem placówki, zwiedzał ekspozycję stałą. Na niemal każdej fotografii Picasso stoi z papierosem w ręku i trzeba przyznać, że ten fakt mocno rzuca się w oczy, szczególnie jeśli uzmysłowimy sobie obecne standardy bezpieczeństwa panujące w muzeach i wyobrazimy sobie, że ktoś mógłby przemierzać ekspozycję z drewnianymi gotyckimi rzeźbami z zapalnym papierosem.. 😉
Pablo Picasso, „Kobieta w fotelu nr 4”, litografia, 1949
W ramach wspomnianej wizyty w 1948 roku, Picasso odwiedził także Kraków. Będąc w sukiennicach zakupił trzy zimowe kożuchy wykonane w Nowym Targu – jeden dla siebie, drugi dla syna Claude’a, a trzeci dla swojej ówczesnej partnerki Françoise Gilot. Kobieta miała na sobie ów podarunek na Festiwalu w Cannes w 1953 r. – biorąc pod uwagę, że ta cykliczna impreza odbywa się na ogół wiosną lub latem oraz znając właściwości termiczne kożucha, wydaje się, że było jej naprawdę ciepło. Najwyraźniej dla Picassa był to bardzo ciekawy element stroju, w latach 1948-1949 zdecydował się bowiem na cykl litografii, na których ukazał wspomnianą Françoise Gilot odzianą właśnie w polski kożuch.
Pablo Picasso, „Corrida na białym tle”, ceramika szkliwiona, 1948
Niezwykle ciekawą część twórczości Picassa jest ceramika, którą zajął się w latach 40. XX wieku. Artysta w 1947 roku rozpoczął współpracę z pracownią Madoura prowadzoną przez małżeństwo Georges’a i Suzanne Ramié w Vallauris na południu Francji. Dla Picassa była to technika nowa, łącząca malarstwo z rzeźbą i sztuką użytkową, przynosząca mu bardzo wiele radości. W 1948 roku, gdy Picasso był w Polsce, postanowił przekazać do Muzeum Narodowego w Warszawie kilka ceramicznych, unikatowych prac. Zbiór w kolejnych latach powiększył się o prace graficzne.
***
„Picasso” znowu w Warszawie, czyli parę słów o obecnej wystawie czasowej w Muzeum Narodowym w Warszawie
Jeśli jeszcze nie widziałyście/widzieliście wystawy „Picasso” to macie okazję do 14 stycznia 2024 roku. Biorąc pod uwagę bardzo duże zainteresowanie tematem oraz kolejki, jakie regularnie tworzą się przed Muzeum nie ma co zwlekać i zostawiać wizyty na ostatnią chwilę. Ekspozycja z pewnością jest warta zobaczenia, trzeba sobie jednak zdać sprawę, że prezentacja nie uwzględnia całego oeuvre artysty, ale skupia się na na jego powojennej twórczości graficznej, ilustracyjnej oraz ceramicznej. Piszę o tym mając na względzie zwłaszcza mocny, nośny tytuł wystawy, który może niestety mylić i, bez zapoznania się ze szczegółami, błędnie zasugerować jej monograficzny, kompleksowy charakter. W Warszawie nie zobaczycie dzieł malarskich, ale różnorodny pokaz grafik (głównie litografii) oraz prac ceramicznych daje bardzo ciekawy obraz Picassa jako nieustannie poszukującego, świetnego rysownika, kubisty, miłośnika piękna oraz mitów. Na wystawie cieszą zwłaszcza wspomniane „polskie akcenty”, a więc cykl grafik w polskim kożuszku, rysunek „Dziewczyny polskiej” oraz archiwalne materiały związane z wizytą twórcy w naszym kraju.
Prezentację dzieł sztuki ze zbiorów MNW ubogacają prace z Museo Casa Natal Picasso w Maladze.