Sierpień. Palące słońce, powietrze gęste, wibrujące. Duszne, piękne lato. Tamtego dnia wybrałyśmy się na wycieczkę w Beskid Niski. One już tam kiedyś były, ja – aż wstyd się przyznać – jeszcze nigdy, chociaż słyszałam o tym miejscu same dobre, wręcz wspaniałe rzeczy. Przemierzyłyśmy kilka, kilkanaście kilometrów w pełnym słońcu. Opaliłam sobie ramiona i kark, pamiętam, […]
Perła polskiego modernizmu. Hotel „Patria” w Krynicy Zdroju
Pobyt w pobliskiej Krynicy Zdroju od dziecka traktowałam jak coś magicznego. To było jak fantazyjna podróż do innego wymiaru, do miejsca, które wydawało mi się nierealne, bajkowe. Miasteczko kuracjuszy, wyjątkowego malarza, niebieskiego budynku muzeum, wody mineralnej w ceramicznych flakonikach z rurką i pluszowego białego niedźwiedzia z którym można było zrobić sobie zdjęcie. Nie pamiętam czy […]
Minerva w Brukseli, czyli w odwiedzinach u Pana Magritte’a
Być w Brukseli i nie odwiedzić Muzeum Rene Magritte’a w moim przypadku byłoby naprawdę sporym zaniedbaniem, dlatego wykorzystałam okazję, która nadarzyła się w zeszłym tygodniu i zmierzyłam się oko w oko z pracami jednego z najsłynniejszych malarzy surrealistycznych. Do Belgi zaprosiła mnie Komisja Europejska w Polsce, która skompletowała kilku blogowych i vlogowych twórców i wysłała […]
’Twój Vincent’, Memling i Blog Forum Gdańsk, czyli o tym, jak szalenie ważne jest zrozumienie drugiego człowieka
Miniony weekend spędziłam w Gdańsku podczas Blog Forum Gdańsk, czyli konferencji dla twórców internetowych, którą śmiało nazwać można tą najlepszą w branży. Pierwszy raz pojawiłam się tam w roli uczestniczki w 2015 roku, wtedy jednak nie pozostawiłam po sobie żadnej recenzji ani dłuższej relacji w sieci. Przyznaję, że wspomnienie tej wizyty sprzed dwóch […]
Mówią, że to dziura, ale ja twierdzę, że piękna. Krótki spacer po Nowym Sączu
Wpis powstał w ramach współpracy barterowej z FujiFilm Mój związek Nowym Sączem rozpoczął się już w momencie przyjścia na świat. W sądeckim szpitalu się urodziłam, będąc mieszkanką pięknej wsi oddalonej od Nowego Sącza ok. 20 kilometrów, tu jeździłam z rodzicami na lody, do parku, po plecak, do lekarza, do cioci. Tu też chodziłam do liceum, […]